Ida Nowakowska zadała to pytanie księdzu, aby dowiedzieć się więcej o „odprawianiu” mszy w Robloxie. Swoje obawy wyraziła słowami: „Mam jakieś obawy co do tego”.
Ida Nowakowska zadała to pytanie księdzu, aby dowiedzieć się więcej o „odprawianiu” mszy w Robloxie. Swoje obawy wyraziła słowami: „Mam jakieś obawy co do tego”.
Ostatnio w mediach dużo mówi się o multikulti, które młodsze dzieci i młodzież „obchodzą” w grze wideo Roblox. W Roblox grają osoby w różnym wieku. W programie TVP „Pytanie na śniadanie” ten temat został poruszony do dyskusji. Prowadząca program Ida Nowakowska zapytała ojca Krzysztofa Kołtunowicza o jego przemyślenia na temat podobnych zgromadzeń odbywających się w wirtualnym świecie.
Ponieważ temat ten jest obecnie poruszany w mediach, podjęłam próbę skontaktowania się z użytkownikami, którzy zainicjowali tę praktykę („mówienie o mszy w Robloxie”, przyp. red.). Ale w rzeczywistości dzieje się to od roku 2014. Istnieje grupa w Watykanie, która działa w ten sposób znacznie dłużej „- wyjaśnił o. Kołtunowicz.
Obawy księdza dotyczące mszy na Robloxie
Archidiecezja Gnieźnieńska to nazwa naszej polskiej grupy w świecie online, ale nie ma ona żadnego związku z rzeczywistą archidiecezją w Gnieźnie. Właśnie skończyłem oglądać wywiad, który został przeprowadzony z jedną z osób, które założyły tę organizację. Ich zadaniem jest ewangelizacja. Szukają sposobów, aby przemówić do młodszych pokoleń. Mimo to jest kilka rzeczy, które mnie w tym niepokoją. Chcemy zachęcić tych młodych ludzi do odejścia od sfery wirtualnej rzeczywistości. Mam wrażenie, że większość młodych ludzi jest przyklejona do swoich urządzeń mobilnych przez cały czas „kleryk dokonał obserwacji.
Z punktu widzenia kapłana analizuję korzyści duchowe, jakie mogą odnieść ci młodzi ludzie. Uważam, że Eucharystia jest najcenniejszym dobrem, jakie posiada Kościół i uważam tę sytuację za dość cięta „- mówił dalej kapłan.,
Ida Nowakowska zapytała ojca Kołtunowicza o to, czy msze na Robloxie są formą popularyzacji Kościoła katolickiego. W odpowiedzi ojciec Kołtunowicz stwierdził: „Mam wielką nadzieję, że są. – Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która ma małe dzieci, i jeden z jej chłopców podzielił się z nią, że nie chodzi do kościoła, bo ksiądz powiedział mu: „Byłem już w tej grze”.
To nie jest w żaden sposób sakrament, to jest tylko reprezentacja tego, co prawdziwe. Jest to coś w rodzaju rozwodnienia znaczenia Eucharystii. Nawet jeśli te osoby angażują się w trolling w pozytywnych celach, to i tak jest ich bardzo dużo w sieci „stwierdził minister religii.
Zwiększanie rozpoznawalności Kościoła w grze
Uczestnikiem programu był również Przemysław Węgrzyn, gracz. Według niego, „ta grupa osób tam” (z „Archidiecezji Gnieźnieńskiej”) uczestniczyła w programie „- To stwarza doskonałą okazję dla Kościoła”. – Uwaga redaktora: zachęcają do tego, a to jest teraz modne. Do Kościoła należy decyzja, czy wykorzysta tę sytuację i znajdzie sposób na przyciągnięcie tych osób „stwierdził.
Ojciec Kołtunowicz poczynił uwagę, że jest mu znany fakt, iż jedna z osób, które założyły „archidiecezję gnieźnieńską” w Robloxie, uczęszczała do seminarium duchownego w realu.
Agnieszka Balla, która specjalizuje się w psychologii, również zaproponowała swoje przemyślenia na temat „celebrowanych” tłumów w grze wideo. Uważam, że w tej sytuacji nie ma nic złego. Co właściwie jest złego w tym, że ktoś gra, jeśli ma taką potrzebę, pod warunkiem, że nie narusza żadnych konwenansów, przepisów, czy dobra drugiego człowieka? Zawsze znajdą się tacy, którzy będą dążyć do sprawiania kłopotów, w tym trolle i inni. Dbamy jednak o to, aby spojrzeć na młodzieńca z takiej perspektywy, która nie naraża go na niebezpieczeństwo. Można uznać za instrukcję „co psycholog miał do powiedzenia to powiedział”.
Źródło: Deon.pl / tk
1 KOMENTARZ
Możliwość komentowania została wyłączona.
To tylko zabawa