Religia chrześcijańska Fernando Santosa. „Wierzę w Boga i wierzę, że Jezus Chrystus powstał z martwych”.
Religia chrześcijańska Fernando Santosa. „Wierzę w Boga i wierzę, że Jezus Chrystus powstał z martwych”.
Nowo mianowany portugalski trener Fernando Santos, który będzie odpowiedzialny za selekcję zawodników w reprezentacji Polski, dość głośno mówi o swojej religii chrześcijańskiej. Jego wiara odgrywa znaczącą rolę w każdym aspekcie jego życia, w tym w karierze trenerskiej.
Miesiąc po swoim odejściu z reprezentacji Portugalii Fernando Santos przybył do Warszawy, gdzie oczekuje się, że zostanie przedstawiony jako nowy selekcjoner polskich piłkarzy. Prezes PZPN Cezary Kulesza napisał na Twitterze: „Do zobaczenia jutro na konferencji na PGE Narodowym”, obok zdjęcia Portugalczyka i jego samego w obecności na jednym z wydarzeń.
„Były trener Portugalii miał bogate doświadczenie trenerskie. Od 2014 roku pełnił funkcję głównego trenera reprezentacji, którą poprowadził do złotego medalu występu na mistrzostwach Europy we Francji. Wcześniej przez łącznie cztery lata pracował z piłkarską reprezentacją Grecji jako selekcjoner. – czytamy na portalu kobiety.wp.pl.
Wiara w Boga, którą posiadał Fernando Santos.
Religia chrześcijańska to coś, czego Fernando Santos nie próbuje ukrywać i nie czuje się skrępowany, by o tym mówić. Staram się w niedziele zdążyć do kościoła. Wierzę zarówno w istnienie Boga, jak i w cielesne zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Dzięki temu nie muszę się martwić o przyszłość, ponieważ mam zaufanie do tego, w co wierzę. Zarówno życie, jak i piłka nożna to podróże, które mają zarówno wzloty, jak i upadki. W wywiadzie dla portalu sportfacts.wp.pl Santos stwierdził, że drużyna musi utrzymać tempo, w jakim idzie do przodu, aż osiągnie swój cel.
Podczas spotkania księży uprawiających lekkoatletykę i przygotowujących się do Clericus Cup jakiś czas temu, Portugalczyk przyznał, jak wygląda jego chodzenie po religii. Wróciłem już do kościoła, ale przez chwilę można było mnie znaleźć ukrytego w tylnych ławkach, gdy czekałem na zakończenie wszystkiego (mszy – red.). Oczekiwałem, że coś się zmieni, ale okazuje się, że to my tworzymy tę zmianę” – powiedział Santos, który dodał, że nawrócenie „było najbardziej kluczowym wydarzeniem w jego życiu”.
Modlitwa i czytanie z Biblii to pierwsze codzienne czynności trenera piłkarskiego. Oprócz tego bierze udział w rekolekcjach. Odkąd zostałem pobożnym chrześcijaninem w 1994 roku, kiedy po raz pierwszy publicznie praktykowałem swoją wiarę, ta praktyka pozostała niezmieniona – zaznaczył Santos.
Obserwator kultu Matki Bożej
Portugalczyk nie ukrywa również swojego nabożeństwa do Matki Bożej i swobodnie mówi, że Fatima, miasto w Portugalii, gdzie Maryja w 1917 r. w cudowny sposób ukazała się trójce dzieci, zajmuje szczególne miejsce w jego sercu. – Nie uważam się za wyznawcę Fatimy; uważam się raczej za wyznawcę Matki Bożej. I dlatego zakochałem się w tej okolicy, Cova da Iria (dzielnica Fatimy, w której miały miejsce objawienia – przyp. red.), ponieważ Ona tu była, a przesłanie, które pozostawiła, jest bardzo istotne dla ludzi całego świata.
Przez całe moje życie Fatima i ja byliśmy ze sobą związani. Jednak nasze obrzędy religijne ograniczały się głównie do spotkań towarzyskich, takich jak śluby i chrzty, które odbywały się regularnie. Dodatkowo, raz lub dwa razy w roku jeździliśmy do Fatimy. (…) Jednak ta podróż polegała tylko na pojawieniu się, złożeniu prośby i zapaleniu świecy. Jako osoba dorosła nie odeszłam od tej praktyki. Mówiąc inaczej, robiłem to z nastawieniem, które jest zupełnie niepodobne do tego, co czuję teraz” – przyznał Fernando Santos.
Źródło: kobieta.wp.pl / pl.aleteia.org / tk